Właściwie...niewiele. W tym roku w końcu postanowiliśmy nie oszczędzać na plecakach i kupiliśmy dwa plecaki marki Feel Free. Jak na nas - biorąc pod uwagę, że w tamtym roku w podróż pojechały z nami plecaki z biedronki - wydaliśmy potężną sumę na ich zakup. Po wytargowaniu się wyszło około 200 zł za jeden. Ale fakt faktem sprawdzają się naprawdę super. Spakowaliśmy się w nie na wyjazd na Hel i zdały egzamin w stu procentach. Adaś chwilami narzekał jedynie na ból kręgosłupa, którego z resztą by nie było gdyby nie to, że zapomniał zapiąć pasa biodrowego.
![]() |
Z rzeczy oczywistych, które należy ze sobą zabrać - karimata i śpiwór. Jeśli chodzi o karimatę to także zostaliśmy zmuszeni do zakupienia nowej. Wydatek rzędu 15zł za sztukę. W TESCO na promocji.

Przejdźmy do namiotu, którego historia prawie niczym nie różni się od śpiwór-historii. Nie było kasy, nie było namiotu więc znaleźliśmy najtańszy możliwy i kupiliśmy, myśląc, że na drugi rok nie będzie się nadawał do niczego. I znów zdziwienie. Przetrwał i jedzie z nami w tym roku również. Znaczy... ja to powiem tak. Na deszcz to bym nie ryzykowała go wystawić. Wolałabym sama zmoknąć, ale jako ochrona przed owadami i innymi stworzeniami, za którymi nie przepadam - sprawdza się. Zwykła osłonka, może niewielki deszcz by przetrwał, ale ulewy raczej nie. Jego waga to 1.5kg więc też jest całkiem, całkiem.
Co zabieramy z elektroniki.... Też myślę, że jest to podstawowe minimum. Aparat + karty pamięci. Telefony, ładowarki, kable USB -
jakoś trzeba przy okazji zrzucić zdjęcia. Ładowarka samochodowa. Jak sobie przypomnę to
dopiszę ponieważ w tym przedwyjazdowym rozgarbiaszu ciężko się połapać, a
poza tym to Adaś się tymi wszystkimi kabelkami zajmuje.

- Sprej na komary (kup!)
- Szczoteczki do zębów, pasta
- Antyperspiranty
i jeśli chodzi o kosmetyki to chyba tyle...
Apteczka! Czyli wszystko co mam nadzieje, że się nie przyda, a kosztuje majątek:
- Krem na otarcia alantan
- Plastry
- Leko (gaziki nasączone 70% alkoholem izopropylowym)
- Modafen
- Biotyk x 2
- Nifuroksazyd x 4
- Bandaże, gazy
- Termcool - maść na oparzenia
- Entil ukąszenia
- Paracetamol
- Calcium
i chyba tyle...
Dodatkowo:
- 2 miski
- 2 kubki
- Nóż
- 2 łyżki
- 2 widelce
- Nożyczki
- Taśma klejąca (kup!)
- Klej (kup!)
- Sznurek
- Igła i nici
- Markery x3
- Mapa
- Mały notes + długopis
- Gaz pieprzowy (kup!)
Dokumenty:
- Dowody osobiste
- Paszporty
- Ubezpieczenia
(ksero x2 wszystko)
Ubrania:
Ines:
- koszulka na ramiączkach x1
- spodnie długie x1
- spodnie krótkie x2
- sweter x1
- polar x1
- szarawary x2
- skarpety x5
- majtki x5
- Buty
Adaś:
- T-shirt x4
- spodnie długie x2
- spodnie krótkie x1
- polar cienki x1
- polar gruby x1
- skarpety x5
- majtki x5
- Buty
I to by było chyba na tyle...
Waga jednego plecaka nie ma prawa przekroczyć 25kg, ma mieć mniej, ale to jest górna granica. Zabieramy ze sobą rzeczy, które w najgorszym wypadku będziemy mogli wyrzucić bez problemu po drodze (ubrania). Jeśli macie pytania bądź propozycje - piszcie śmiało!
===> Polub mnie na facebooku <===
Widzę że przygotowania idą pełną parą . Moje gratulacje ! Co do plecaków, to dobrze że wstawiliście bo ja szukam dla siebie a widzę że nie wydaliście majątku czym mnie podnieśliście na duchu :D
OdpowiedzUsuńŚciskam Drala Mo
Te są z takiej średniej półki i były w miarę możliwości jak na naszą kieszeń. Nie są może najlepsze, ale jak dla nas wystarczające i naprawdę wygodne ;)
OdpowiedzUsuńMam pytanie: czy ten spiwor acamper byl lekki (150 gr/m2) czy troche grubszy (250 gr/m2)?
OdpowiedzUsuńW tej chwili nie pamiętam. Kupowaliśmy je spory czas temu. Postaram się odpowiedzieć, ale muszę pogrzebać trochę w starych mailach. Zajrzyj wieczorem ;)
Usuń150g/m2 ;)
Usuń