sobota, 13 września 2014

Cmentarz Łyczakowski we Lwowie

Kolejnym punktem we Lwowie, który chcieliśmy odwiedzić był Cmentarz Łyczakowski. Jest on najstarszym
cmentarzem w mieście. Na jego istnienie składa się kilka niewielkich wzniesień oraz stare, ogromne drzewa, które nie przypadkowo tworzą długie aleje. Spoczywa tam wielu wielkich ludzi Polski oraz Ukrainy. Politycy, naukowcy, poeci. Sama śmietanka towarzyska. Miejsce jest bardzo zabytkowe. Niektóre grobowce to istne dzieła sztuki. My jednak skupiliśmy się głównie na osobnej części Łyczakowskiego - Cmentarzu Obrońców Lwowa. Tak się go nazywa, ale bardziej znany jest pod postacią Cmentarza Orląt. Prawie trzy tysiące mogił tych, którzy padli w obronie Lwowa (1918-1920). Głównie studenci, uczniowie. Zaryzykowałabym nawet
powiedzenie, że wielu żołnierzy spoczywających w tym miejscu - to dzieci.



Groby często niepełnoletnich chłopców. Każdy z nich przepasany biało-czerwoną wstęgą. Na niektórych można było odnaleźć kartki z napisem "Polska o Was pamięta". Palące się świeczki i pustka.

Na ogół jestem przekonana o tym, że w każdym człowieku istnieje wielkie dobro, które należy z niego wyciągnąć. Niestety - nie potrafiłam pamiętać o tym gdy patrzyłam na kilka tysięcy miejsc pochówku osób, do których śmierć zapukała zbyt szybko.

Nie będę nawet starała się robić z nas pary twardzieli, bo płakaliśmy jak dzieci. Miejsce jest obowiązkowym do odwiedzenia dla każdego Polaka, nie mniej - ja uważam, że bez względu na narodowość śmierć tych młodych ludzi była nie potrzebna. Była jedynie ogromem bólu i smutku.

Chciałabym móc w tym momencie odwołać się do jakiegoś okresu w historii i powiedzieć "Zawsze powinno być tak jak było wtedy..." Niestety...nie mogę tego zrobić. Nie znam takiego historycznego momentu by wszystko było w porządku, takiego, w którym nikt nie cierpiał, nie przelewano krwi niewinnych.

Zapaliliśmy znicze, a pamięć poległych uczciliśmy ciszą. Nie mam pojęcia czy trwała ona minutę - trwała tyle ile było jej potrzeba. A potem w spokoju opuściliśmy to - bardzo przygnębiające - miejsce.

Udaliśmy się również na kilka innych grobów. Między innymi na miejsce spoczynki Marji Konopnickiej. A
gdy opuszczaliśmy cmentarz całkiem przez przypadek staliśmy się świadkami dość dziwnej sytuacji.

Otóż wejście do nekropolii jest płatne. W związku z tym faktem przy kasie zrobiła się drobna awantura. Wywołała ją Ukrainka w średnim wieku. Twierdziła, że na cmentarzu spoczywa ktoś z jej rodziny i chciałaby go odwiedzić. Uważała, że opłata za wstęp jest karygodna i niedopuszczalna. Ci z kasy biletowej z kolei starali się zachować spokój, ale nie zamierzali też wpuścić jej bez ważnego biletu. Kobieta płakała i krzyczała, a bileterzy byli nieugięci. W końcu i oni zaczęli się wydzierać na Ukrainkę.

Rozumiem, że takie miejsca muszą się z czegoś utrzymywać. W tym wypadku z turystyki, ale przypadek tej pani... odrobinę zmienił mój pogląd na tę sprawę. Gdyby na Łyczakowskim leżał ktoś mi bliski - też uważałabym, że opłata za spotkanie z tą osobą jest nieludzka.



10 komentarzy:

  1. chyba Marii Konopnickiej ;P taka jest chyba współczesna ortografia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pomyliłam się. Marja Konopnicka - jak widać na mogile.

      Usuń
  2. Na mogile Konopnickiej jest napisane - Marja Konopnicka. Taka była ówczesna orografia.

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak ówczesna, ale nie obecna ;) Moglibyśmy pisać wszystkie słowa pos taremu bo tak kiedyś było.
    Wybaczcie że się czepiam, bo wiem że się czepiam :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma problemu. Nie mniej - jest to imię, więc powinno się je zapisywać tak jak zapisywało się je i wtedy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Co za różnica ta w pisowni, najważniejsze aby rozumieć i pamiętać...Niemniej uważam, że jeśli piszemy teraz to piszmy tak jak się pisze teraz. Nie ma co żyć przeszłością.

    OdpowiedzUsuń
  6. To znaczy, że Kochanowski mówił o córce - Orszula, a my powinniśmy nazywać ją Urszulą, bo tak się teraz mówi? To bezsensowny argument z tą przeszłością...

    OdpowiedzUsuń
  7. ANONIMOWY Z 30 PAZDZIERNIKA!!!!!!,UCZEPILES SIE!!!!!JAK RZEP PSIEGO OGONA I BEZSENSOWNIE I IDIOTYCZNIE DRAZYSZ TEMAT.KOLEZANKA WYJASNIA CI,ZE......NA MOGILE JEST NAPISANE JAK BYK.....MARJA KONOPNICKA,A TY DALEJ SWOJE,AZ SIE NIE DOBRZE ROBI:(:(:(:(:(:(:(

    OdpowiedzUsuń
  8. Po pierwsze: wcześniej to nie ja pisałem. Po drugie : wyłącz Capslock, uszanuj jak do mnie piszesz. Po trzecie : przestań wrzeszczeć i ujadać bo cię karawana rozjedzie. Po czwarte : nie drażę tematu, tylko takie jest moje zdanie, to że na mogile tak jest to wiem, ale to nie znaczy że mamy tak pisać teraz wszędzie. Zresztą każdy niech pisze jak chce. I po piąte : jak ci niedobrze to zwróć.

    OdpowiedzUsuń